CZY EMERYTURY SĄ ZAGROŻONE?
Prognoza deficytu budżetowego ZUS. W 2024 roku może wynieść 75 mld zł.
Kwota 75 mld złotych to koszt dwuletniego finansowania programu 500+. W przyszłym roku możemy się spodziewać rekordowej dziury budżetowej, co w swoich prognozach finansowych przyznaje ZUS. Eksperci mówią jasno: albo rząd podniesie podatki, albo państwo obetnie część nakładów na świadczenia socjalne.
Już dziś rząd PiS wprowadza różne ukryte podatki w tym podniesienie składki z początkiem przyszłego roku. Są jednak granice, do których można się posunąć. W przyszłym roku czekają nas nowe podatki oraz zaostrzenia świadczeń socjalnych. Czego przykładem jest projekt ustawy o świadczeniach chorobowych.
W przygotowanych prognozie finansowej FUS na lata 2020-2024 ZUS założył trzy warianty: optymistyczny, pesymistyczny i pośredni. W tym pierwszym deficyt spadnie: z 39,4 mld złotych w 2020 roku do 38,3 mld złotych do 2024 roku. Wariant optymistyczny jednak zakłada, że gospodarka będzie nadal w dobrym stanie, a stopa bezrobocia będzie wciąż spadać (z 5,45 proc. w 2019 roku do 4 proc. w 2024 roku).
Niepokojący jest natomiast wariant pesymistyczny. Zakłada on zastój gospodarczy, a także wzrost bezrobocia (do 5,9 proc. w 2024 roku). Co ważne, deficyt budżetowy FUS zwiększy się o ponad 20 mld złotych – z 54,2 mld złotych w 2020 roku do 74,5 mld złotych. Dla porównania: roczny koszt obsługi programu 500+ wynosi ok. 40 mld złotych.
Wariant pośredni zakłada również wzrost deficytu,
ale nie aż tak gwałtowny. Dziura budżetowa w tym wariancie wyniosłaby
44,3 mld złotych w 2020 roku i 51,5 mld złotych w 2024 roku.
Z dużym
prawdopodobieństwem można założyć, że czeka nas wariant pesymistyczny
gdyż znaczne podnoszenie podatków oraz nakładanie nowych na
przedsiębiorców spowoduje wyhamowanie gospodarki, które już możemy
powoli obserwować.
Czy jest metoda wyjścia z tej sytuacji? Oczywiście jak zawsze jest światełko w tunelu. Wymaga to jednak totalnej zmiany i odejścia od świadczeń ZUS w firmie takiej, jaką dziś znamy. Jednak do tego wymagany jest śliny rząd oraz fachowcy, którzy znają się na rzeczy a nie są tylko fachowcami z nazwy.